Skip to content
Menu
0
Your cart is empty. Go to Shop
5
(1)


Nie przypuszczałam, że wpadnę na coś tak absurdalnego, jak… planowanie relacji. Ludowa mądrość głosi, że najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Wypróbuj tę metodę koniecznie!

Planowanie jest modne. Polubiłam ten trend szczególnie za sprawą Oli Budzyńskiej i jej książki (czytaj dalej, będziesz miała link w najciekawszej części tego artykułu ;)). Wkręciłam się mocno w temat, ponieważ w 2018 roku nie wyszło wiele moich pomysłów, które – teraz to widzę – nie mogły się udać. Ale nie zamierzam Cię uczyć organizacji, bo lepiej tego nie zrobię niż Pani Swojego Czasu.

Postanowiłam zaaplikować wszystko, czego się nauczyłam przez ten rok w zakresie planowania do… relacji w związku, w rodzinie, między rodzicami i dziećmi, w pracy.

JAKIE OBSZARY ŻYCIA PLANUJESZ?

Z reguły planujemy pracę i obowiązki. Na tym planowanie się kończy. Reszta naszych działań to bliżej nieokreślone postanowienia typu:

Zacznę ćwiczyć.

Przeczytam 52 książki w rok. (ja)

Koniec z cukrem. (niestety też ja. A Ty?)

Jak to zrobić? Jak do tego dojść? Mało kto się zastanawia. Dlatego postanowienia często zostają tylko postanowieniami, a faza realizacji nigdy nie następuje. Ola zrobiła na temat ge-nial-ny webinar. Jego obejrzenie grozi zmianą życia, więc uwaga. 😉 (będzie link. Czytaj dalej!)

Czy planowałaś kiedykolwiek czas wolny? Czas tylko dla siebie? Czas z dziećmi? Czas z mężem? Z rodziną? Ile razy obiecywałaś sobie, że “już dzisiaj zadzwonię do starej, dobrej znajomej” i tak leci już drugi rok bez kontaktu?

Spieszę Ci z pomocą w zamianie wyobrażeń o dobrych relacjach na… rzeczywiste dobre relacje.

Przemyśl, CO w ogóle chcesz w tym roku zaplanować. Czy te książki są NAPRAWDĘ takie ważne? Ważniejsze od partnera, męża, córki, mamy?

PLANUJ TO, CO NAJWAŻNIEJSZE (ale tak naprawdę!)

Większość ludzi deklaruje, że najważniejsza jest rodzina. Gdy podczas terapii pada pytanie:

Terapeuta: Po czym syn może poznać, że jest dla Pana ważny?

Klient: Pracuję. Utrzymuję dom. Zarabiam.

Terapeuta: Gdybyśmy zapytali o to syna, jak pan myśli, co by odpowiedział?

Klient: Że nie mam dla niego czasu.

Tak. Wtedy otwiera się przestrzeń do zmiany. Pierwszym krokiem jest zauważenie tego, że druga osoba może widzieć nasze działania INACZEJ niż my.

Twoje działania są wyrazem Twoich wartości. Jeśli deklarujesz, że rodzina jest najważniejsza, to otoczenie nie powinno mieć ku temu żadnych wątpliwości. A już na pewno członkowie rodziny powinni być tego pewni.

To nie oznacza, że masz przestać pracować! Idealnym dla mnie przykładem jest Monika i Marcin. Znacie blog Manymum? Marcin pracuje w korporacji. Od 7 do 15. I koniec! Mają piątkę synów! Po prostu postanowił: nie pracuję więcej (i nie ma czegoś takiego, że się nie da). Reszta czasu jest dla rodziny, dla domu, dla innych ważnych spraw.

Czy to się łączy z konsekwencjami w pracy? Zapewne tak, ale – wedle tego, co ważne – lepiej ponosić negatywne konsekwencje w pracy, a nie w domu. (Choć to wyjątkowo czarny scenariusz, bo wcale taka postawa na pracy nie musi się odbijać i z tego co wiem, na pracy Marcina się nie odbija.)

Pokażę Wam to na moim przykładzie. Z ziemskich relacji najważniejsze dla mnie jest małżeństwo. Świadomie wybieram, że szczęście mojego męża jest WAŻNIEJSZE niż moje. (Nie, to nie oznacza, że jestem męczennicą, matką żoną bolesną. Wprost przeciwnie). Nasza relacja jest źródłem mojej radości i szczęścia. Jeśli ona by się posypała, to psychoterapię, blog i gabinet mogłabym sobie wsadzić w nos.

Zaplanowanie relacji pozwoli Ci uniknąć podstawowego błędu, z którego mogą wyniknąć bardzo poważne konsekwencje.

Błąd:

Zakładasz, że skoro masz małżeństwo, związek, dzieci, to będzie to już ZAWSZE stałe i szczęśliwe. Zaczynasz szukać szczęścia dalej: w pracy, w blogu, w podróżach, w książkach, gdziekolwiek tam chcesz. A tymczasem relacja… ulega rozkładowi.

Kwiat niepodlewany usycha. Chyba że kaktus? Co się dzieje z kaktusem? Nie wiem. Ale mieć relacje jak kaktus (który nigdy nie uschnie), to też może niefajnie.  

Dlatego my tutaj ZAPOBIEGAMY, a jak już trzeba LECZYĆ, to chodź do Gabinetu.

Zatem jak ja dbam o relacje z moim mężem?  

  • d o s t o s o w u j ę moje plany do działań, jakie BUDUJĄ MOJĄ RELACJĘ Z MĘŻEM (tak, często się przy tym denerwuję i wciąż chcę nad tym pracować)
  • najpierw spoglądam na kalendarz męża i widzę, gdzie jest czas na moje działania (zupełnie realnie podchodzę do naszego czasu. Mój mąż utrzymuje naszą rodzinę. Poświęcany czas na pracę jest zatem dzielony “wedle zasług” ;))
  • najpierw myślę o tym, co mogę fajnego zrobić dla męża, a PÓŹNIEJ dla siebie (na razie wychodzi mi to najmniej)

Sama widzisz, że ja również jestem w nieustannym p r o c e s i e rozwoju, który na szczęście przynosi efekty. Tutaj czyha na Ciebie pułapka: “rozwijam się, jestem w pracy nad sobą, ale mi nie wchodzi” ←- nie traktuj tego jako usprawiedliwienia dla swoich zachowań.

JAKIE NARZĘDZIA POMOGŁY MI ZAPLANOWAĆ ROK?

Bezwzględnie, absolutnie koniecznie musisz przeczytać książkę “Jak zostać panią swojego czasu”. Od tej książki zmieniło się wiele moich przekonań na temat planowania i – co tu dużo mówić – życia. Myślę, że gdyby nie Budzyńska, to Gabinetu by jeszcze nie było.

Kolejnym odkryciem jest planer roczny. U Oli w sklepie również go znajdziecie. Wygląda tak:

NAJPIERW zaznaczyłam wszystkie przerwy, dni wolne, wyjazdy, następnie dni na pracę mojego męża, przeprowadzkę i inne wydarzenia, które stoją w kalendarzu i za nic w świecie się nie posuną ani o milimetr. Wtedy z o b a c z y ł a m, jaką ilością czasu dysponuję i to od razu zawęziło moje “chcę wszystko na raz TERAZ” do 3-4 większych zadań na rok. Choćbyście same miały narysować taki planer na brystolu, zamiast go kupować, to zróbcie to. Jest super!

Ola ma właściwie WSZYSTKO, co jest potrzebne do planowania. (Tak, jadłospisy też zaczęłam planować 😉 bo już mieszkanie u teściów dobiegło końca i w przyszłym tygodniu będziemy już u siebie! Zatem samo się nie ugotuje.)

Zatem podsumowując, w kwestii narzędzi odsyłam do Oli Budzyńskiej.

ZAPLANUJ RELACJE – ZACZNIJ MIEĆ WPŁYW!

To brzmi dziwnie i mało spontanicznie. Masz dwa wyjścia: albo możesz dalej narzekać, że Twoje relacje z ważnymi (i mniej ważnymi) osobami są kiepskie, albo możesz zrobić coś, czego jeszcze nigdy nie robiłaś i a nuż przyniesie to rezultat. Co Ci szkodzi? Po prostu spróbuj. Pobierz planer i zaplanuj swoje działania względem ważnych dla Ciebie osób.

JAK KORZYSTAĆ Z PLANERA?

Najpierw przykład.

Zamiast snuć romantyczne wizje na temat Twojego związku, wyciągnij z nich kilka konkretnych zachowań i zaplanuj je! Napisz: “na walentynki zorganizuję opiekę dla dzieci i wyjedziemy z mężem na weekend tylko we dwoje”.

To jest p r o j e k t. Czyli w Twoim kalendarzu powinno znaleźć się kilka zadań w związku z realizacją tego zamierzenia.

10 stycznia: dzwonię do mamy/teściowej/babci/cioci i szukam opieki dla dzieci.

14 stycznia: rezerwuję weekend w Karpaczu

30 stycznia: kupuję kartkę walentynkową dla męża i wypisuję zaproszenie

1 lutego: wręczam mężowi kartkę

Weekend walentynkowy: wyjeżdżamy! (możesz dorysować serduszko <3) 😉

Praca nad relacją to tak samo ciężka robota, jak wykonywanie zadań  z innych obszarów życia. Zobacz, że zabranie męża na weekend generuje po Twojej stronie wysiłek, kilka działań, o których musisz pomyśleć wcześniej. Ile takich projektów dotyczących relacji jesteś w stanie wykonać w ciągu roku? A na tapet (nie tapetę ;)) wzięłam tylko relację z mężem!

Doczytałaś do tego miejsca? Brawo, bo teraz będzie najważniejsza część. Dla każdej relacji powinnaś określić CEL. Dla powyższego przykładu, mógłby brzmieć on: Chcę więcej czasu spędzać z mężem sam na sam. Dla niektórych może brzmieć zbyt mgliście, więc może być też tak: W 2019 roku zorganizuję trzy weekendowe wyjazdy dla mnie i męża (bez dzieci). Sformułuj, jak chcesz. To ma służyć Tobie . Z doświadczenia mądrych głów: im konkretniej, tym lepiej.

Planer pomoże Ci uporządkować ten chaos.

  1. Wybierz maksymalnie 3 relacje, nad którymi chcesz pracować.
  2. Określ cel dla każdej z relacji.
  3. Zaplanuj maksymalnie 3 większe wydarzenia dla każdej relacji.
  4. Określ codzienne, drobne czynności, których do tej pory nie wykonywałaś w relacji z bliskimi osobami. Maksymalnie 7 (po jednej na każdy dzień). Na początek sugeruję wybrać mniej i  r z e c z y w i ś c i e je realizować, niż zaplanować siedem, które nigdy nie doczekają się wykonania.

Pamiętaj, żeby sprawdzić folder z ofertami w swojej skrzynce e-mail. Listy lubią tam wpadać!

Jeśli jesteś na blogu pierwszy raz, to mogą pojawić się w Tobie wątpliwości. Dlaczego JA mam planować relacje? Przecież ON też mógłby. Ciągle JA tylko tutaj coś robię, a na niego w ogóle nie mogę liczyć.

Rozumiem to. Jeśli przeczytasz poniższe wpisy, to być może Twój opór zelżeje, ale gwarancji nie ma 🙂

O kobiecie, która chciała odejść, czyli jak związek naprawił się sam

Jak okazać miłość, gdy czujesz się zraniona?

Jak zaakceptować coś, na co nie mam wpływu?

Pierwszy krok do szczęścia w związku

Jeśli chciałabyś doczytać jeszcze więcej o planowaniu relacji, zajrzyj do tego posta w grupie Specjalistek Relacji na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/191587031493692/permalink/288460325139695/

Dzielę się tam planami co do relacji z tatą (trudna relacja) i córką (piękna relacja). Dołącz do grupy tylko w wypadku, jeśli chcesz na poważnie zacząć budować relacje poprzez PRACĘ NAD SOBĄ, bo grupa działa intensywnie, aktywnie. Nie biadolimy na innych, tylko zastanawiamy się, co my same możemy zrobić dla siebie i ważnych dla nas relacji.

CZY OD PLANERA RELACJI COŚ SIĘ ZMIENI?

Nie. Od tego, że go sobie pobierzesz i powiesisz nad swoim biurkiem (a bardzo ładny jest!) nic się nie zmieni. Planer ma Ci pomóc. Jeśli samo przeczytanie tego wpisu, pobranie planera i przemyślenie tego tematu wpłynie na Twoje przekonania, jesteś już dużo bliżej poprawy jakości Twojej relacji. Ale – cytując Olę Budzyńską – nie ma zmian bez zmian.

POBIERZ PLANER i do roboty.

P.S. linki do sklepu Oli to afiliacja. 🙂 Jeśli kupisz coś z odesłania z tego artykułu, Ty nie zapłacisz więcej, a Specjalistom Relacji przypadnie drobna kwota na dalszy rozwój. 🙂

Czy ten post był dla Ciebie pomocny?

Kliknij na serduszko i wyraź swoją opinię

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów: 1

Bądź pierwszy i oceń wpis!

Skoro wpis Ci się spodobał to...

obserwuj mnie na social media

Podziel się

About Author

Komentarze

1 Comment

  1. 3 (nie)realne do wykonania sposoby na kryzys małżeński - Notatnik Terapeuty
    12 lutego 2019 @ 09:04

    […] OD CZEGO ZACZĄĆ ZMIANĘ W RELACJI? […]

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *